Czy istnieje bardziej rozpoznawalne połączenie w świecie designu, niż duet czerni z bielą? No właśnie! Kontrastowe zestawienie tych dwóch barw kiedyś stosowano wyłącznie w wystrojach glamour, obecnie jednak coraz częściej spotkać je można także w minimalistycznych i klasycznych wnętrzach. Dziś przyjrzymy się bliżej czarno-białym płytkom ceramicznym: podłogowym i naściennym. Gdzie się sprawdzą?
Kontrastowy kształt
Mówiąc o czarno-białej podłodze, najczęściej myślimy o układanych naprzemiennie kontrastowych kaflach. To błąd! Współczesne realizacje udowadniają bowiem, że z połączenia czerni i bieli można wyciągnąć wiele różnych propozycji, które sprawdzą się i w małych, i większych pomieszczeniach. Zacznijmy jednak od podstaw, czyli od kształtów. W przypadku czerni i bieli zapominamy o płytkach o standardowych formach i zamiast tego stawiamy na heksagony, mozaiki, zdecydowane wzory czy geometryczne kształty. Połączenie takich mocnych kolorów z jeszcze mocniejszą formą może niektórym wydać się przesadą, jednak wystarczy jedynie dobranie odpowiednich dodatków, a całość zyska wrażenia lekkości. I tak w przypadku czarno–białej podłogi wybierzmy ściany w jednym kolorze, bez dodatkowych ozdób. Podobnie jeśli chodzi o meble. Zamiast dużej ilości sprzętów postawmy na kilka stylizowanych szafek albo prostą zabudowę, która nie przytłoczy pomieszczenia.
Gdzie się sprawdzą czarno-białe płytki podłogowe
Płytki ceramiczne w czarno-białej kolorystyce sprawdzą się w każdym pomszczeniu: łazience, kuchni, salonie czy przedpokoju. Jedynym ograniczeniem może być metraż. Jeśli powierzchnia pokoju jest mała, zdecydujmy się jedynie na „dodatek”, czyli wąski pasek płytek lub kilka heksagonów. W przypadku niewielkiego pomieszczenia sprawdzą się także czarno-białe, poziome paski – szczególnie na ścianie. Zrezygnujmy za to z motywu szachownicy, który do niewielkiego pomieszczenia wprowadzi wrażenie ciężkości i chaosu.
W przypadku większych pokojów nie musimy przejmować się żadnym optycznym pomniejszeniem. Jedyna reguła, jaką warto wziąć pod uwagę, to „co za dużo, to nie zdrowo”: jeśli mamy czarno- białą podłogę, to wybierzmy ściany w jednym kolorze, z kolei jeśli zdecydujemy się na kontrastowe płytki ścienne, to postawmy na jednolity grunt.
Nie tylko na podłodze
Kontrastową formę najczęściej spotykamy na podłodze. Czarno – biała kompozycja z powodzeniem sprawdzi się jednak także na ścianach, szczególnie w kuchniach tuż nad blatem oraz łazienkach. Nas najbardziej urzekły plastry miodu, czyli płytki w kształcie heksagonów, do których obok kontrastowych czerni i bieli można wprowadzić odrobinę szarości w różnych odcieniach. Inną, choć równie interesującą propozycją, jest drobna mozaika lub kalejdoskopowe kształty na części ściany, np. tam, gdzie wisi lustro czy stoi wanna.